DeSantis wkracza na pole walki
Republikański gubernator Florydy ogłosił w środę w rozmowie z Elonem Muskiem start w wyborach prezydenckich.
Ron DeSantis od dawna uważany był za jednego z głównych kontrkandydatów Donalda Trumpa w zbliżających się prawyborach prezydenckich. Od miesięcy badania opinii publicznej szacują jego popularność w stosunku do Trumpa i analizują szanse na wygraną z Joe Bidenem, choć gubernator unikał odpowiadania bezpośrednio na pytania, czy będzie się ubiegał o najwyższy urząd.
Od dawna jednak jest gotowy do startu w wyborach. – Jest trzech liczących się kandydatów: ja, Trump i Biden. Tylko ja i Biden mamy szansę na wygraną – stwierdził z przekonaniem w niedawnej rozmowie ze donorami.
O lokalnych politykach nie często słyszą mieszkańcy innych stanów. O młodym, obecnie 44-letnim, Ronie DeSantisie cała Ameryka usłyszała już w czasie pandemii. Kilka tygodni po początkowych lockdownach DeSantis wyłamał się z zaleceń ekspertów i – w imię ratowania lokalnej gospodarki oraz obrony wolności osobistych – postanowił zlikwidować pandemiczne obostrzenia.
Eksperci załamywali ręce, ale konserwatywni Amerykanie zaczęli postrzegać go jako bohatera, który Florydę przekształca w „stan wolności” i masowo migrować do „słonecznego stanu”. Potem wytoczył batalię „lewicowym wyzwaniom” i stał się czołowym głosem w „wojnach kulturowych”,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta