Szansa na odzyskanie wiarygodności
Badając przypadki wykorzystania seksualnego małoletnich przez duchownych, nie obalimy żadnego pomnika. Kościół na tym nie przegra, ale wygra – mówi abp Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, członek watykańskiej Dykasterii ds. Biskupów.
Czytał ksiądz przygotowany przez „Rzeczpospolitą” raport na temat wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych w Polsce w okresie PRL i towarzyszącą mu listę 121 przypadków, którą stworzyliśmy w oparciu o kwerendę w Instytucie Pamięci Narodowej oraz Archiwum Akt Nowych?
Tak. Od razu. Nie była to lektura łatwa. Zabrałem się za to z mocnym postanowieniem natychmiastowego pójścia za tym raportem w tym zakresie, w jakim dotyczy on archidiecezji łódzkiej. Zrobiłem to jeszcze tego samego dnia, bo wskazaliście, panowie, bardzo ważny trop.
Konkretnie, co ksiądz zrobił?
Zidentyfikowaliśmy obu sprawców z naszej archidiecezji. Nie był to problem, podane przez was dane wystarczyły. Obaj nie żyją, ale okazało się, że możemy dotrzeć do osób pokrzywdzonych. To było najważniejsze.
Obie sprawy miały miejsce w latach 60. XX wieku. Poszkodowani mieli wtedy po 13–14 lat. Dziś to osoby w podeszłym wieku.
Są po siedemdziesiątce. Poprosiłem proboszczów parafii, w których mieszkają, o to, by podjęli próbę dotarcia do nich. I się to udało. Odbyły się rozmowy. Na pewno w jednym przypadku będą kontynuowane, w drugim niekoniecznie.
Dlaczego niekoniecznie?
Z racji tego, że ta osoba pochowała trudną przeszłość i nie widzi powodów, by do niej wracać. Ale w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta