Każdy biznes do kontroli
Ustawa daje komisji weryfikującej rosyjskie wpływy narzędzia ujawniania nie tylko działań polityków, ale też tajemnic przedsiębiorców.
Lex Tusk dotyczy nie tylko polityków i państwowych spółek. W jej przepisach wyraźnie stwierdzono, że wszystkie „jednostki organizacyjne” będą musiały przedstawić takie dokumenty, jakich ta komisja zażąda. I to „natychmiast”. Nawet gdy firma sporadycznie handlowała z Rosją albo w ogóle tego nie robiła.
Eksperci nie mają wątpliwości: to niedopuszczalna ingerencja w tajemnice handlowe firm. – Powstało ryzyko użycia kompetencji komisji do wtrącania się w działalność biznesu. A prawo ma być narzędziem powstrzymywania ingerencji polityków w gospodarkę – ocenia adwokat Radosław Płonka, ekspert BCC.
– Ustawa może segregować przedsiębiorców na łagodniej traktowanych ze względu na powiązania z władzą i tych, których można dowolnie oskarżać o związki z reżimem kremlowskim – dodaje prof. Sławomir Patyra z UMCS.