Dzieci z „Arteka” tarczą Kremla
Słynny z czasów Związku Radzieckiego obóz na Krymie, nie zważając na wojnę, przyjmuje kolejne grupy dzieci. Nie tylko z Rosji. Jest mowa i o dzieciach z Polski.
Ukraińska kontrofensywa i zaostrzenie sytuacji na przebiegającym tuż obok półwyspu południowym froncie wojny nie powstrzymuje władz rosyjskich przed wypełnianiem letnich obozów dziecięcych na Krymie.
Rządowa rosyjska agencja TASS informuje, że 15 lipca do międzynarodowego dziecięcego centrum „Artek” przyjechała kolejna grupa – 3,2 tys. dzieci. Z komunikatu wynika, że ściągane są tam dzieci nie tylko ze wszystkich rosyjskich regionów, ale z ponad 50 krajów.
– To młodzież z: Niemiec, Szwecji, Hiszpanii, Kanady, Polski, Izraela, Libanu, Syrii, Egiptu, Mongolii, Serbii, Kirgizji, Kazachstanu, Armenii, Uzbekistanu, Tadżykistanu, Abchazji, Białorusi, Francji, Finlandii i innych państw –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta