W sporze o sądy chodzi o coś więcej
Sąd Najwyższy Izraela nie oddaje już struktury społeczeństwa – ocenia dr Lejb Fogelman z kancelarii Greenberg Traurig.
Jakie są powody zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym w Izraelu? Co spowodowało konflikt?
Jest to sytuacja bardzo skomplikowana. Izrael został założony przez lewicowych socjalistycznych syjonistów, europejskich Żydów, nazywanych Aszkenazyjczykami, w dużej mierze z Polski. Byli przeważnie ateistami, jednaki nie wojującymi. W ciągu 75 lat istnienia Izraela sytuacja bardzo się zmieniła. Dziś trochę ponad połowa populacji to Mizrachyjczycy, czyli Żydzi arabscy i z państw Bliskiego Wschodu oraz Żydzi rosyjscy. Są oni zdecydowanie bardziej religijni czy też konserwatywni – jak rosyjscy Żydzi. Doszło do dramatycznej przemiany struktury społecznej w Izraelu. Lewica jako siła polityczna jest dziś bardzo słaba. Mam tu na myśli klasyczną lewicę, a nie środowiska liberalne w dużej mierze aszkenazyjskie.
Jaką to spowodowało zmianę?
System Izraela został skonstruowany w czasie, gdy większość stanowili lewicowi Aszkenazyjczycy. Największym problemem jest brak konstytucji, powodujący nieistnienie zestawu wartości, wokół których zjednoczyłaby się większość obywateli, taki wspólny etos, który mówiłby o obowiązujących wartościach w ostatecznym rozrachunku. Parlament nie ma drugiej izby, która mogłaby procedowane prawo weryfikować, a prezydent nie ma prawa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta