Ważą się losy Rafako i modernizacji starych elektrowni węglowych
Jestem absolutnie przekonany, że przetrwamy. Rafako powinno być uratowane choćby ze względu na technologię modernizacji 200 MW – mówi Maciej Stańczuk, prezes Rafako.
Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego powoli rusza. Jest oferta przejęcia elektrowni węglowych. Po tym jak proces ten zostanie sformalizowany, powinny ruszyć długo oczekiwane zlecenia na modernizację węglowych jednostek wytwórczych o mocy 200 MW. Główną rolę w modernizacji miało pełnić Rafako, ale czy firma przetrwa do tego czasu?
Jestem o tym absolutnie przekonany. Rafako powinno zostać uratowane, choćby właśnie ze względu na technologię modernizacji 200 MW. Na rynku krajowym jest jeszcze Polimex Mostostal, ale ta spółka jest w stanie rocznie zmodernizować dwa, trzy bloki energetyczne, a jednostek do takiej modernizacji zidentyfikowano aż 27 z blisko 50 działających w kraju. My jesteśmy w stanie zmodernizować do czterech bloków rocznie. Nadal mamy ciepłownictwo, które w 85 proc. jest zależne od węgla. Bloki ciepłownicze też będziemy musieli modernizować, np. przestawiając na biomasę. NWZA rozstrzygające przyszłość Rafako zostało wyznaczone na 26 lipca. Nie mam wątpliwości, że wszystkie strony powiązane sytuacją w Rafako doprowadzą proces ratowania spółki do końca.
Na czym ma polegać ratowanie firmy?
Mówimy o obligatariuszach, Polskim Funduszu Rozwoju (PFR), potencjalnym inwestorze oraz kilku innych wierzycielach. Rozmowy trwają. Mamy dobrą współpracę z Polskim Funduszem Rozwoju, który jest jednym z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta