Nie ścigamy się z innymi
Obecnie największe wyzwanie to przyciągnięcie inwestorów na rynek private debt – mówi Rafał Lis, partner zarządzający CVI DM.
Przez długie miesiące fundusze obligacji korporacyjnych borykały się z odpływem kapitału. Czy ten problem dotknął też rynek private debt?
Niestety, doświadczamy tego zjawiska. Rynek private debt funkcjonuje w Polsce w oparciu o fundusze inwestycyjne, w których dominują inwestorzy indywidualni, więc nastawienie do tej formy inwestowania wpływa także na segment rynku, w którym operujemy. Ale w porównaniu z rokiem ubiegłym napływy do funduszy private debt są w wyraźnie lepsze, więc mamy uzasadnione nadzieje na rychłą zmianę trendu.
W ubiegłym roku private debt był pewną opcją na walkę z inflacją, szczególnie przy słabym rynku akcji. Ten złapał jednak w październiku dno, potem indeksy odbiły. To przeszkadza w zdobywaniu klientów?
Nie ścigamy się z rynkiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta