Pandemia przyspieszyła informatyzację w sądach
Niemal 95 proc. spraw w moim referacie w sądzie własności intelektualnej odbywa się zdalnie – mówi Krzysztof Kurosz, sędzia SO w Warszawie.
Był pan jednym z pierwszych sędziów w Polsce, który jako prezes drugiego pod względem wielkości sądu rejonowego w Polsce wprowadzał u siebie zdalne rozprawy. Pamięta pan pierwszą rozprawę online? Czego dotyczyła?
Niestety nie. Pamiętam za to pierwszą rozprawę z udziałem publiczności. Prowadził ją sędzia Tomasz Kotkowski. Dotyczyła stwierdzenia nabycia spadku.
Początki były trudne?
Rzeczywiście, bo należało odpowiedzieć sobie na wiele pytań. Wybór systemu, odpowiednich narzędzi na salach rozpraw, a przede wszystkim przemyślenia od strony logistycznej.
Z czym były największe problemy?
Może wydać się to zabawne, ale z wezwaniem świadka, by połączył się z sądem. Teraz każdy wie, że wystarczy w piśmie do świadka lub strony wezwać do podania adresu e-mail, na który będzie wysłany link do rozprawy, oraz po prostu zobowiązać go do uczestnictwa w rozprawie w tej formie.
Prowadził pan rozprawę, która się nie odbyła, bo zawiódł sprzęt? Połączenie?
Niemal 95 proc. spraw w moim referacie odbywa się zdalnie. Niezwykle rzadko są problemy techniczne – jeśli już, to chodzi o słabą transmisję danych osób łączących się z sądem. Inną kwestią jest, że w sprawach własności...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta