„Bożki słowiańskie”, czyli polski Olimp według Stryjeńskiej
Zofia Stryjeńska szczyt popularności osiągnęła w II RP – podziwiano wówczas jej umiejętność łączenia motywów ludowych i ostrych barw z nowoczesnymi prądami w sztuce. Ale już przed wojną krytycy zarzucali jej, że się powtarza, że swój styl rozmienia na drobne. A ona po prostu musiała zarobić na życie – zwłaszcza po wojnie na emigracji jej codzienność to była nieustanna walka z długami.
Na cmentarzu w Chêne-Bourg pod Genewą jeden z nagrobków się wyróżnia: utrzymany w góralskiej stylistyce krzyż został zaprojektowany i wykonany przez Jana Stryjeńskiego. W roku 1976 wówczas 54-letni architekt w ten sposób chciał oddać hołd swojej matce Zofii – artystce, która przed wojną nie tylko bywała w Zakopanem, ale w swojej sztuce wielokrotnie ukazywała zakopiański folklor. Stryjeńska sztukę ludową i użytkową wyniosła na wyżyny, wprowadziła na salony, marzyła jednak o czymś więcej.
Chciała, by wzniesiono ogromną świątynię słowiańską! W 1942 r. zaprojektowała tzw. Witezjon, który miał być miejscem sympozjów oraz festiwali, a także odrodzenia się słowiańskiego życia duchowego. Całość miała pomieścić ogromną salę wykładową, galerię sztuki, pomieszczenia dla administracji, miejsca do odpoczynku i medytacji, kasy biletowe etc. Witezjon należało wznieść w środku prastarego lasu, gdzieś w pobliżu rzeki lub jeziora, by goście mieli bezpośredni kontakt z naturą. Główny chram miały otaczać cztery stadiony, zwieńczone autostradą ułatwiającą dojazd do całego kompleksu. Wnętrze Witezjonu według projektu Stryjeńskiej to połączenie teatru i świątyni, takiej, w której zamiast ołtarza centralne miejsce miał zająć ludowy posąg słowiańskiego bóstwa Światowida. W książce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta