Weterani nie składają broni
Zaczynają się mistrzostwa świata, czyli największa sportowa impreza roku. Naszą szansą na medale jest rzut młotem.
Reprezentacja Polski zaczyna w Budapeszcie epokę cierpliwości i troski. Igrzyska w Tokio, gdzie nasi lekkoatleci zdobyli dziewięć medali, były szczytem możliwości pokolenia, dzięki któremu poczuliśmy się na dworze królowej sportu potęgą. Blisko 150 krążków wielkich imprez w ciągu ośmiu lat mówi wiele. Jeszcze rok temu przywieźliśmy z Eugene cztery medale, ale to był już zmierzch. Najbliższa impreza może być probierzem lat chudych.
Polski Związek Lekkiej Atletyki (PZLA) wysłał do Budapesztu 70 kadrowiczów, ale wielu z nich to europejscy drugoligowcy. Nie brakuje oczywiście wśród nich debiutantów oraz nadziei. 18-letni Marek Zakrzewski, choć nie ma jeszcze matury, jest mistrzem Europy juniorów w biegu na 100 i 200 m, a dwa lata starszy Maksymilian Szwed z tej samej imprezy w Jerozolimie przywiózł brąz za bieg na 400 m.
To – miejmy nadzieję – lekkoatleci przyszłości i biegacze na lata. Szanse na medal podczas tegorocznych mistrzostw świata wciąż pokładamy w tych doświadczonych, wręcz niezniszczalnych. Młociarze Wojciech Nowicki, Paweł Fajdek czy Anita Włodarczyk są sportowcami instytucjami, którzy dają twarz reprezentacji od lat i nie składają broni.
Polisa na medale
Nowicki, czyli aktualny mistrz olimpijski, mistrz Europy oraz wicemistrz świata, jest liderem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta