Z Rosją same złe scenariusze
Jeżeli poczuje, że przegrała, to będzie napędzana żądzą zemsty – mówi Edgars Rinkēvičs, nowy prezydent Łotwy
W zeszłym tygodniu przeprowadzał pan inspekcję na granicy łotewsko-białoruskiej. Czy Białoruś i Grupa Wagnera są realnym zagrożeniem dla pana kraju?
Widzimy działania zarówno reżimu Łukaszenki, jak i Grupy Wagnera, które mają wpływ na nasze bezpieczeństwo. To dotyczy też Polski, która podobnie jak Łotwa ma granicę z Białorusią. Teraz wzrosła liczba ludzi, wykorzystywanych przez Łukaszenkę i wypychanych przez naszą granicę. Podobna sytuacja jest od czasu do czasu w Polsce. Obecność terrorystów Wagnera na Białorusi blisko naszych granic zmienia dynamikę bezpieczeństwa. Podczas środowego spotkania z prezydentem Dudą dużo czasu poświęciliśmy bliskiej koordynacji działań między naszymi krajami. Wydarzenia na granicy traktujemy poważnie. Choć zakładamy, że nie szykuje się prowokacja na wielką skalę czy wojna, ale musimy być przygotowani na wszelkie nieprzyjemne niespodzianki, które mogą się pojawić podczas tego, co nazywamy wojną hybrydową.
Łotwa to nieduży kraj z niespełna 2 mln mieszkańców, a granice z wrogimi krajami, Rosją i Białorusią, to odpowiednio około 280 km i 173 km. Trudno utrzymywać wszystko pod kontrolą na tych granicach?
Dlatego kontynuujemy wznoszenie płotu. Jak pan powiedział, w zeszłym tygodniu byłem z inspekcją na granicy z Rosją i Białorusią....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta