Projekt budżetu na przyszły rok jest kukułczym jajem dla kolejnego rządu
Przyszłoroczny plan finansów państwa zawiera kilka niechlubnych rekordów i zwiększa ryzyko wywołania kryzysu fiskalnego. Zmierzyć się z nim będzie musiał już nowy rząd, wyłoniony w październikowych wyborach.
Dochody budżetu w przyszłym roku mają wynieść ok. 684 mld zł, czyli zwiększyć się o 15 proc. w porównaniu z przewidywanym wykonaniem w 2023 r. – wynika ze szczegółowego projektu ustawy budżetowej na przyszły rok przedstawionego w piątek przez Ministerstwo Finansów.
Wydatki mają rosnąć znacznie mocniej – o 22 proc., do 848 mld zł. W efekcie deficyt budżetowy, który już w 2023 r. ma być najwyższy od czasów transformacji, w 2024 r. ma się jeszcze podwoić aż do 165 mld zł. Na maksymalnie wysokim poziomie rząd PiS zaplanował również dług państwa, który ma się zwiększyć o rekordową kwotę 340 mld zł, do ok. 2 bilionów złotych.
Budżet bezpieczeństwa?
W rządowej narracji premier Mateusz Morawiecki tłumaczy, że budżet 2024 jest bezpieczny, a ogromny deficyt i przyrost zadłużenia jest konieczny, by zapewnić bezpieczeństwo Polaków (zgodnie z hasłami kampanii wyborczej) głównie militarne, socjalne i zdrowotne.
– Budżet na 2024 rok wcale nie jest bezpieczny – komentuje Sławomir Dudek, prezes Instytutu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta