Królowe Anglii i muzyki
W przebojowym musicalu „Six” żony Henryka VIII zmieniają się w Beyoncé, Adele, Alicię Keys czy Rihannę. Premiera w warszawskiej Syrenie w sobotę.
To absolutna musicalowa nowość. Dzieło „Six” młodej brytyjskiej pary autorsko-kompozytorskiej, Toby’ego Marlowa i Lucy Moss, na West Endzie i Broadwayu pojawiło się tuż przed pandemią i lockdown przerwał dalsze pokazy. Spektakle w Londynie i Nowym Jorku powróciły po przerwie, „Six” doczekał się też kilku realizacji zagranicznych.
Ten musical jest oryginalny i inny od tego, co obecnie dominuje na scenach muzycznych Londynu i Nowego Jorku. – Takie widowisko nie mogłoby powstać kilka dekad temu – mówi „Rz” Ewelina Adamska-Porczyk, reżyserka warszawskiej premiery. – Uświadomiłam to sobie na pierwszej próbie. W „Six” nie ma ani jednego mężczyzny. Są same aktorki, na dodatek wystąpią w spektaklu reżyserowanym przez kobietę. Wśród realizatorów są kobiety, w zespole muzycznym nie grają mężczyźni, tylko pianistka czy basistka. I wszystko to dzieje się w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta