Poczta mocno się zadłuża i wyprzedaje grunty
Państwowa spółka desperacko szuka pieniędzy – zastawiła warszawską sortownię, a wkrótce może wziąć kredyty pod kolejne strategiczne obiekty. Operator pozbywa się też atrakcyjnych nieruchomości.
O kondycji Poczty Polskiej (PP) pisaliśmy już wiele, ale – jak ustaliliśmy – sytuacja w państwowej spółce jest już naprawdę zła. Operator wziął bowiem kredyt pod hipotekę jednego z najważniejszych elementów swojej infrastruktury – tzw. WER-u (węzeł ekspedycyjno-rozdzielczy) w Warszawie. Ale na pozyskaniu w ten sposób od BGK 300 mln zł operator nie kończy. Firma już rozmawia o kolejnej pożyczce i to aż na ok. 0,5 mld zł – wynika z nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej”. Zastawem miałyby być kolejne kluczowe obiekty PP.
W centrali PP nie chcą komentować tych informacji. Biuro prasowe spółki nie potwierdziło ani nie zaprzeczyło, jakoby negocjowano kolejny kredyt, nie odpowiedziało nam również, w jakim celu firma zaciąga tak duże zobowiązania. – Spółka w swojej działalności wykorzystuje różne instrumenty finansowe, które pozyskuje na warunkach rynkowych – napisała jedynie w oświadczeniu.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta