Mocne „nie” w ważnych kwestiach
Chęć przypodobania się wyborcom przebija z programu gospodarczego Bezpartyjnych Samorządowców. Dostrzegają to eksperci, z którymi go ocenialiśmy.
– Bezpartyjni Samorządowcy mają najdroższy program z perspektywy finansów publicznych. Oznacza on wzrost deficytu o grubo ponad 200 mld zł – mówi Marcin Zieliński, prezes zarządu i główny ekonomista Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju. – Z jednej strony zapowiadają utrzymanie wysokich wydatków publicznych i niepodnoszenie wieku emerytalnego, a z drugiej m.in. likwidację podatku dochodowego od osób fizycznych, czyli PIT. Obniżki podatków można oceniać pozytywnie, gdy wiążą się z nimi cięcia wydatków. A tutaj nic się nie spina – ocenia.
– To program z liberalnym wydźwiękiem, zorientowany na mikroprzedsiębiorców, zawierający jednak szereg niespójności. Nie widać tu też, jakie mają być motory wzrostu gospodarczego – zauważa Paweł Wojciechowski, ekonomista, przewodniczący rady programowej Instytutu Finansów Publicznych.
Socjal i emerytury...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta