Kampania z widokiem na rower
Politycy różnych opcji zgadzają się, że transport rowerowy nabiera znaczenia. Widzą również potrzebę stworzenia narodowej strategii rowerowej.
Kampania wyborcza do Sejmu zmierza ku końcowi. Jednym z tematów, który w niej wybrzmiewa szczególnie silnie, są sprawy dotyczące transportu. Co z kwestiami dotyczącymi rowerów? Politycy różnych opcji, z którymi rozmawialiśmy, zapewniają, że o sprawie będą pamiętać po wyborach. I uwzględniają potrzebę rozbudowy infrastruktury rowerowej oraz przygotowanie narodowej strategii dotyczącej tego rodzaju transportu w swojej politycznej agendzie na przyszłość (o potrzebie stworzenia narodowej strategii rowerowej dyskutowano w trakcie Polish Bicycle Summit, zorganizowanego w ubiegłym tygodniu przez "Rzeczpospolitą" oraz Polski Związek Kolarski).
Widoki na strategię
Swoją kampanię na rowerze prowadzi Jadwiga Emilewicz, nr 3 na liście PiS w Poznaniu. – W Ministerstwie Rozwoju tworzyliśmy szereg prorowerowych polityk i zajmują one dużo miejsca w obowiązujących dokumentach strategicznych, np. krajowej polityce miejskiej. Rozbudowa infrastruktury rowerowej z pewnością będzie w kolejnej kadencji, jeszcze bardziej niż do tej pory, wspierana zarówno środkami rządowymi, jak i unijnymi – mówi nam Emilewicz. Czy dzięki temu ruch rowerowy się podwoi do 2030 roku? – Myślę, że będzie nawet lepiej. Nie ma jednolitej metodyki liczenia ruchu rowerowego, ale przykładowo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta