Kierowca z A1 nie chce ekstradycji
Sebastian M. uważa, że czeka go lincz, jego sprawa będzie sterowana przez prokuraturę, a sądy orzekną tak, jak chce MS.
Sebastian M., kierowca podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1, nie zgadza się na ekstradycję do Polski. Jego podwójne obywatelstwo nic nie zmienia. Podważa jednak m.in. stan praworządności w Polsce.
Nie chce wracać
Wniosek o ekstradycję do Polski ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich Sebastiana M. Zbigniew Ziobro podpisał 4 października. – Tamtejszy sąd będzie go badał pod względem formalnym. Od jego ostatecznej decyzji będzie można się odwołać. Nie stanie się to jednak z dnia na dzień. Do sprawy musi zostać wyznaczony skład sędziowski, ustalony termin posiedzenia, musi także zostać ustanowiony na miejscu obrońca dla kierowcy – wyjaśnia adwokat Mariusz Paplaczyk. Następnie musi zostać zadane pytanie ściganemu, czy wyraża zgodę na ekstradycję. Jeśli będzie chciał szybko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta