Murale Banksy’ego z Ukrainy

autor zdjęcia: mat. pras.

źródło: Rzeczpospolita

„Uśmiech losu” Andrzeja Jakimowskiego, premiera festiwalu

Zaczął się 39. Warszawski Festiwal Filmowy. Widzowie zobaczą 138 filmów z 52 krajów, które są podzielone na sześć sekcji konkursowych i cztery pozakonkursowe.

Aż trudno w te liczby uwierzyć, ale producenci przysłali w tym roku do Warszawy 4800 zgłoszeń ze 111 krajów świata. To pierwsza edycja tej imprezy w pełni pocovidowa, gdy filmowy świat po kilku latach ograniczeń znów obudził się do życia.

W podroży

W głównym, międzynarodowym konkursie festiwalu znalazło się 15 produkcji. Są wśród nich m.in. „Dolina uchodźców” w reż. Anny Fahr, „Przeprawa” Jacqueline van Vugt, „Już cię nie kocham” Zdenka Jiráskego, „Czarna skrzynka” Asli Özge. Polską kinematografię reprezentuje „Lęk” Sławomira Fabickiego – historia dwóch sióstr, które jadą razem samochodem do Szwajcarii. Starsza z nich jest nieuleczalnie chora, zdecydowała się na eutanazję. Młodsza jej w tej drodze towarzyszy, ma jeszcze nadzieję, że odwiedzie ją od tego zamiaru.

Jak twierdzą organizatorzy, choć filmy te są bardzo różne, często łączy je motyw podróży – do kresu, do lepszego świata, do wnętrza siebie.

Motyw podróży jest również w filmie,...