Idź złoto do złota, czyli czas zdjąć olimpijską klątwę
Takiego sezonu reprezentacja Polski jeszcze nie miała. Wszystko, czego siatkarze się dotknęli, zamieniali w złoto.
O tym, że reprezentanci Polski mają niesamowity potencjał i umiejętności, wiadomo od dawna. Jednak wiedzieć to jedno, a przekuć w zwycięstwa to drugie. Z tym w poprzednich latach bywało różnie i nie zawsze wysoką formę udawało się utrzymać przez kilka reprezentacyjnych miesięcy. Nawet, jeśli w jednym turnieju Polacy błyszczeli, to w innym nie grali na miarę marzeń kibiców. Wahania formy są zrozumiałe, zwłaszcza gdy kalendarz jest przeładowany.
– W 2014 r., gdy zdobywaliśmy złote medale mistrzostw świata, to tak dobrze nie było. Nie ma co nawet tego porównywać. To był najlepszy sezon w historii siatkówki. Wyniki są niesamowite: złoto Ligi Narodów, złoto mistrzostw Europy, bezpośredni awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu – mówi „Rz” Marcin Możdżonek, mistrz świata z 2014 r.
Nikola Grbić znalazł sposób na to, by utrzymać wysoką formę i koncentrację zawodników. Fizycznie jego siatkarze wytrzymali ten sezon znakomicie i nawet w ostatnim meczu turnieju kwalifikacyjnego z Chinami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta