AI jest już poza naszą kontrolą. Puszka Pandory została otwarta
Prac nad rozwojem sztucznej inteligencji nie da się już zatrzymać, ale można je spowolnić – mówi Marc Buckley, futurysta, doradca ONZ i World Economic Forum, ekspert ds. zrównoważonego rozwoju. Jak podkreśla, chodzi o dobro ludzkości.
Na naszych oczach, za sprawą sztucznej inteligencji, dokonuje się dziś rewolucja technologiczna, której skalę, kierunek i konsekwencje ciężko przewidzieć. Jak sądzisz, co nas czeka?
Nigdy w historii ludzkości nie przeszliśmy z jednej epoki do kolejnej, czy też nie dokonaliśmy rewolucji bez innowacji technologicznej. Nie opuściliśmy epoki kamienia, bo skończyły nam się kamienie. Znaleźliśmy po prostu lepsze, bardziej zrównoważone, innowacyjne sposoby działania, które są wydajniejsze w zakresie naszych ograniczonych zasobów. Opona pneumatyczna, silnik parowy, prasa drukarska, komputer – wszystkie te rzeczy przekształciły ludzkość i przyniosły nam moment transformacji. Ale trzeba uświadomić sobie, że gdy to już się wydarzyło, nigdy nie było odwrotu. Zawsze okazywało się, że – po pojawieniu się tych technologii – nie da się wrócić i powiedzieć: „OK, nie podoba nam się silnik spalinowy, chcemy ponownie czasów konnej bryczki”.
Tak będzie i tym razem?
Rozwoju nie da się zawrócić, tak jak nie da się przewidzieć konsekwencji nowych technologii. Można tylko próbować je kontrolować i mieć nadzieję, że tym razem technologia pomoże nam stworzyć lepszy, bardziej sprawiedliwy świat. Zatem, odpowiadając na pytanie o to, co nas czeka: nie wiem. Mam tylko nadzieję, że uda się stworzyć lepszy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta