Jedni walczą, drudzy płacą za ucieczkę 10 tysięcy dolarów
Przepływają rzeki i pokonują góry na motocyklach. Wielu Ukraińców nadal ucieka przed wojskiem za granicę, nie bez pomocy skorumpowanych wojskowych i urzędników.
Opublikowany niedawno w „The Economist” artykuł dowódcy ukraińskich sił zbrojnych gen. Wałeria Załużnego przez media nad Dnieprem został okrzyknięty „zimnym prysznicem”. Generał wprost zasugerował, że wojna wkroczyła do nowego etapu „walk pozycyjnych”. Mówił, że jeżeli Ukraina musi nie tylko zdobyć przewagę w powietrzu czy znacząco udoskonalić środki walki radioelektronicznej, ale też posiadać zdolność do mobilizacji i wyszkolenia większej liczby rezerw. A to nie będzie proste, biorąc pod uwagę to, że niemal co tydzień ukraińskie służby wpadają na trop kolejnych grup przestępczych, które za duże pieniądze pomagają ukraińskim mężczyznom uciekać za granicę.
Kilka dni temu funkcjonariusze policji w obwodzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta