Trzeba patrzeć na rywali
Zaczyna się ostatnie w tym roku zgrupowanie kadry. Tylko zwycięstwo nad Czechami przedłuży i tak małe szanse na bezpośredni awans na Euro 2024.
Ten zbliżający się mecz na PGE Narodowym (17 listopada) miał decydować o pierwszym miejscu w tabeli. Po losowaniu grup nikt nie wyobrażał sobie innej możliwości niż awans Polaków i Czechów. Życie napisało jednak scenariusz, jaki trudno było wymyślić. Z najłatwiejszej na papierze grupy eliminacji mogą wywalczyć przepustkę Albania i Mołdawia.
Ani jednego zgrupowania w tym roku polscy piłkarze nie opuszczali w dobrych humorach. W żadnym nie potrafili odnieść dwóch zwycięstw. Teraz pozostało im spotkanie ostatniej szansy, choć nawet wygrana nie zagwarantuje kwalifikacji na Euro, jeśli po ich myśli nie ułożą się wyniki innych meczów.
Co musi się stać, by Polacy dostali się na przyszłoroczny turniej w Niemczech bez konieczności udziału w marcowych barażach? Sytuacja jest trudna i skomplikowana, bo rywale – w przeciwieństwie do naszego zespołu – mają do rozegrania jeszcze dwa spotkania. Krótko mówiąc: Czesi nie mogą pokonać Mołdawii,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta