Synowie Temidy wracają do Miasta
Przed nami kolejny, emocjonujący sezon rodzimego serialu. Ma swoje lepsze i gorsze momenty, ale ja oglądam go z wielkim zainteresowaniem.
Od dłuższego czasu, właściwie od wczesnego dzieciństwa, czuję dużą sympatię do osadzonych, rozrabiaków i wyjętych spod prawa. Zaczęła się zapewne wtedy, gdy prace porządkowe wokół nowego bloku na katowickim osiedlu, w którym właśnie zamieszkała nasza rodzina, wykonywali skazani. Była to końcówka lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku.
Pochwała łotrów i złoczyńców
Obserwowałem przez okno mojego wymarzonego pokoju, jak pod nadzorem funkcjonariusza Służby Więziennej skazani pielili, siali, grabili. Uznałem, że robią coś naprawdę istotnego. Uwierzyłem w resocjalizację.
Moje późniejsze doświadczenia zawodowe nieco tę wiarę osłabiły. Pozostała mi jednak niesłabnąca sympatia do łotrów i łobuzów, zwłaszcza tych z małego i dużego ekranu.
Serial „Rodzina Soprano” uważam za absolutne arcydzieło w swojej kategorii. Kilkakrotnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta