Mieczysław Fogg. Kariera bohatera
Niektórym ludziom naprawdę trudno w to wszystko, co było jego udziałem, uwierzyć. Może dlatego, że u nas najbardziej kocha się tych, którzy odważnie zginęli, a najlepiej przedwcześnie, młodo. A nudzą nas ci, którzy żyli długo i wielokrotnie wykazywali się odwagą oraz postawą obywatelską.Rozmowa z Mariuszem Cieślikiem i Michałem Foggiem
Zrobiliście film dokumentalny „Fenomen Fogga”, który będzie miał premierę w sylwestra, w TVP. Dlaczego teraz mamy wracać do piosenkarza urodzonego 122 lata temu, o którym, zdawałoby się, powiedziano już wszystko?
Michał Fogg: Paradoksalnie u nas jest tak, że im bardziej znana postać, tym mniej o niej wiadomo. Tak właśnie jest z moim pradziadkiem.
Mariusz Cieślik: Podobna była historia z moim poprzednim dokumentem „Wszystkie role Stanisława Barei”. Też niby wszystko było wiadomo, a okazało się, że podstawowe fakty są nieznane. Potem zaproponowałem TVP: róbmy film o Foggu! Ale dlaczego? Bo ludziom się wydaje, że wszyscy o nim wszystko wiedzą, tymczasem jego biografia pozostaje kompletnie nieznana. Zacząłem wtedy opowiadać to wszystko, co znalazło się później w filmie.
Czyli o udziale w wojnie polsko-bolszewickiej, o przedwojennym tournée po Ameryce, o wydarzeniach z 1939 roku i udziale w powstaniu warszawskim. Potem o jego powrocie do stolicy i wznowieniu działalności społeczno-artystycznej.
MC: I oni mówią: to świetna historia!
Jak to więc możliwe, że prawie w ogóle nieznana?
MC: Pierwszy powód to względy rodzinne Foggów, którzy, mówiąc najkrócej, są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta