Racje i pytania o refundację in vitro
Zostawiając spory etyczne i moralne, spójrzmy na stosowanie prawa i problemy, z którymi mierzą się osoby zainteresowane zagadnieniem.
Tematyka samej procedury zapłodnienia pozaustrojowego z całą złożonością zagadnienia, a także jego upraszczaniem, polaryzuje od wielu lat polskie społeczeństwo. Wywołuje radykalne głosy zarówno zwolenników powołujących się na idee równości, dostępu do postępu i odkryć wiedzy medycznej, prawa do wolności i samorealizacji, do leczenia, do walki z ujemnym przyrostem naturalnym, jak i przeciwników, radykalnie broniących zasad natury zabarykadowanej światopoglądem oraz przekonaniami.
Zostawiając te często nierozwiązywalne spory natury etycznej i moralnej, zwróćmy uwagę na parę kwestii mniej nośnych medialnie, a jednak mających dla obywateli znaczenie w praktyce stosowania prawa. Kwestii, z którymi mierzą się osoby, które z procedury finansowanej własnymi środkami już skorzystały albo być może zmierzą się te, które ma objąć w przyszłości refundacja z NFZ.
Fakty, przepisy i definicje
Termin „in vitro” pochodzi z języka łacińskiego i w dosłownym tłumaczeniu oznacza „w szkle”, a stosuje się go do opisywania badań biologicznych i procesów przeprowadzanych w warunkach laboratoryjnych tj. poza organizmem żywym. „In vitro” jako alternatywa dla „in vivo” stanowić ma z założenia instrument realizacji polityki Państwa w walce z chorobą niepłodności par. Dnia 15 grudnia 2023 r. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę z 29 listopada 2023 r. o zmianie ustawy o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta