Irański atak na „kwatery Mosadu”
W coraz bardziej napiętej sytuacji na Bliskim Wschodzie Teheran testuje granice wytrzymałości USA i lzraela.
Przy użyciu rakiet balistycznych Iran zaatakował w nocy z poniedziałku na wtorek wybrane cele w Syrii i irackim Kurdystanie. Pociski wybuchły w bezpośrednim sąsiedztwie budowanego amerykańskiego konsulatu w Erbilu. Nikt z Amerykanów nie ucierpiał. Zginęło kilka osób, w tym kurdyjski multimilioner, w którego dom uderzyła jedna z rakiet.
Celem ataku miała być „jedna z głównych kwater szpiegowskich Mosadu”, jak napisano w oświadczeniu elitarnego irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Była to więc akcja odwetowa za atak, przypuszczalnie izraelski, na irańskie instalacje wojskowe w Syrii pod koniec grudnia. Zginął wtedy generał Razi Musawi, jeden z dowódców Korpusu.
W Teheranie poinformowano, że rakiety, które uderzyły w Syrii, miały zlikwidować „sprawców operacji terrorystycznych w Iranie”, w tym bojowników tzw....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta