Rolnicy blokują kraj
Mamy wojnę hybrydową i nieszczelne granice – alarmują rolnicy i twierdzą, że nie tylko Ukraina, ale i Rosja zalewa kraj towarami o niskich cenach, które ich wykańczają.
Codziennie ok. 60 tys. rolników prowadzi antyunijny i antyukraiński protest przeciwko napływowi tanich produktów ze wschodu – już nie tylko zbóż, ale też mąki, cukru, miodu i owoców. I, jak wskazują, są one nie tylko z Ukrainy – na 20 ich postulatów Ukrainy dotyczy kilka.
– Rynek rolny destabilizuje nie Ukraina, ale Rosja, która wysyła swoje towary do Europy przez ościenne kraje, np. Mołdawię czy Litwę, w cenach dumpingowych. Rosja chce wyeliminować Ukrainę z rynku, a nas ze sobą skłócić – mówi nam Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych. Protestujący chcą embarga na płody rolno-spożywcze także z Rosji.