To już jest nowa wojna
Za kłopotami rolników stoi też Rosja, która zalewa świat towarem o niskich cenach. Mamy wojnę hybrydową, a granice są nieszczelne – alarmują rolnicy.
Antyunijny i antyukraiński protest rolników, który rozpoczęła rolnicza Solidarność nawołująca do 30-dniowego strajku generalnego, eskaluje – nie dotyczy już tylko blokady przejść dla towarów z Ukrainy. Rolnicy oddolnie skrzykują się, by zablokować drogi w całym kraju i zmusić rząd do zdecydowanych działań.
W interesie Rosji
– Już teraz w 200 miejscach codziennie protestuje około 60 tysięcy rolników. Ich rozżalenie sięga zenitu. Wszędzie w Europie postulaty są takie same – mówi Wiesław Gryn, rolnik ze stowarzyszenia Oszukana Wieś.
Na 20 postulatów tylko kilka dotyczy wprost Ukrainy. To m.in. wprowadzenie ceł zaporowych na import produktów rolnych z Ukrainy i innych krajów spoza UE. Rolnicy są zdesperowani – wprowadzone w ubiegłym roku przez rząd PiS embargo na pszenicę czy kukurydzę z Ukrainy jest iluzoryczne. Polska dopuszcza bowiem ich tranzyt przez nasz kraj, którego nikt po przejechaniu granicy nie kontroluje.
– Rynek rolny w Polsce i Europie destabilizuje nie tyle Ukraina, ile...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta