Po rozmowie z telemarketerem można mieć problem
Przystąpienie w trakcie rozmowy telefonicznej do umowy naruszającej interesy przedsiębiorcy często jest efektem prezentowania oferty w sposób podstępny i wprowadzający w błąd.
Niestety nękanie telefonami wzywającymi do zapłaty za niezamawianą usługę to spory problem. Na czym to polega? Od momentu rzekomego zawarcia umowy na przedsiębiorcę nieświadomego swoich praw „rzucają się” świetnie przygotowani: telemarketerzy, prawnicy i administratorzy portalu lub innej formy świadczenia usług, którzy starają się przekonać o niezwykle bolesnych skutkach odmowy zapłaty. Ludzie ci są dobrze przygotowani zarówno od strony formalnej, jak i psychologicznej.
Komunikacja mailowa i telefoniczna rodzi pozory, że jest to legalne działanie. Zaczyna się więc nękanie, które początkowo można traktować jako dyskomfort, ale ma na celu przekonanie przedsiębiorcy do ustępstwa. Niestety przepisy są skonstruowane niejednoznacznie.
Kolejnym aspektem tej sprawy są kwestie etyczne, nazwijmy powyższą konstrukcję „biznesem”, który jak każdy inny jest chroniony przez profesjonalnych doradców oraz pełnomocników w osobach radców prawnych i adwokatów. Prawnicy teoretycznie nie muszą wiedzieć o szczegółach konstrukcji biznesowej, mają określone zlecenie polegające na wyegzekwowaniu kwoty, na którą została wystawiona faktura oraz ochrony dobrego imienia przedsiębiorcy. To co daje do myślenia, że są też zaangażowani ponad miarę w ochronę interesów swoich mocodawców, co wzmacnia efekt dobrze przygotowanej konstrukcji prawnej. Jednak ta misterna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta