Izolacja Orbána w UE
Fidesz spodziewa się najgorszego wyniku w wyborach do Parlamentu Europejskiego, od kiedy Viktor Orbán na dobre przejął kontrolę nad Węgrami.
Na tydzień przed głosowaniem do europarlamentu węgierski przywódca sięga po sprawdzone metody mobilizacji elektoratu. W Budapeszcie zorganizował w sobotę Marsz Pokoju, który ma przekonać Węgrów, że tylko głosując na Fidesz, nie zostaną wciągnięci w wojnę między Rosją i NATO.
Tyle że to strzał kulą w płot. Od początku roku głównym przeciwnikiem Orbána stał się 43-letni prawnik Peter Magyar, który uczynił z walki z powszechną nad Dunajem korupcją i odbudowy demokracji oś kampanii wyborczej. Stosunek do Rosji i Unii Europejskiej odgrywa w niej znacznie mniejszą rolę.
– Wyborcy Orbána są zdezorientowani. Wielu może zostać w domu – mówi „Rz” Daniel Mikecz z budapeszteńskiego Instytutu Republikon.
Sztab Magyara liczy na 30 proc. głosów, podczas gdy w otoczeniu Orbána narasta obawa, że Fidesz mógłby otrzymać mniej niż 40 proc. poparcia i wysłać ledwie dziesięciu eurodeputowanych do Strasburga.