Ludzie mutują jak po pandemii
„Królestwo zwierząt” Thomasa Cailleya z 12 nominacjami do Cezara proponuje intrygujące spojrzenie na i innych. Ludzie mutują, zamieniając się w hybrydy. Skóra pokrywa się sierścią, wyrastają skrzydła.
„Królestwo zwierząt” Thomasa Cailleya zostało uznane za jeden z najlepszych filmów francuskich ubiegłego roku. Miało 12 nominacji do Cezarów, skończyło rywalizację z 5 statuetkami. Nie mogło przeskoczyć rewelacyjnej „Anatomii upadku” Justine Triet, ale przypadły mu nagrody za zdjęcia, muzykę, kostiumy, dźwięk i efekty specjalne.
Jakaś niezbyt odległa przyszłość. Ale po ekranie nie latają statki powietrzne, w przestrzeni kosmicznej nie odbywają się gwiezdne wojny. Choć „Królestwo zwierząt” ma etykietkę science fiction, nie ma tu ani śladu kina rodem z Marvela. Bliżej mu do nastrojów, jakie wzbudziła ostatnia pandemia covid.
W filmie Cailleya świat wygląda tak jak dzisiaj. Tylko dotknęła go tragedia. Zdarzyła się nagle. Niektórzy ludzie mutują, zamieniając się w hybrydy. Ich skóra pokrywa się sierścią albo, jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta