Marcin W. zwodzi służby
Śledztwo w sprawie łapówek, które miał brać syn premiera trwa już siedem lat.
Gdańska Prokuratura Regionalna umorzyła śledztwo w sprawie rzekomej sprzedaży nagrań polskich polityków rosyjskim służbom przez Marka Falentę, bohatera „afery taśmowej”. – Poza wyjaśnieniami Marcina W. nie ma jakichkolwiek innych dowodów na poparcie tej tezy – mówi „Rz” prok. Mariusz Marciniak, rzecznik gdańskiej prokuratury.
Kluczowe zeznania?
Nadal toczy się jednak śledztwo w łódzkiej prokuraturze krajowej, wszczęte po zezniaiach W., m.in. o przekazaniu rzekomej łapówki – 600 tys. euro – Michałowi Tuskowi, synowi premiera. Postępowanie toczy się już siedem lat.
Marcin W., były już wspólnik Falenty w biznesie węglowym, ma w organach ścigania opinię konfabulanta, który sprytnie miesza prawdę z fikcją....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta