„Fallout”, czyli drugie życie przeboju
Hit od Amazona to zjawisko – powstał na kanwie gry, a ta dzięki popularności serialu wróciła do łask. Eksperci sądzą, iż ten miks kultury gamingu i ekranu to patent na sukces, po który producenci sięgać będą teraz coraz częściej.
Ten film zamienił widzów w graczy. Adaptacja popularnej niegdyś postapokaliptycznej gry wideo przez Hollywood była strzałem w dziesiątkę. „Fallout”, który na Amazon Prime debiutował w kwietniu, tygodniami królował w rankingach oglądalności. Fala zainteresowania filmem przeniosła się też na jego pierwowzór – gra znów wróciła do łask, stając się w tym okresie najlepiej sprzedającą się cyfrową produkcją. I nie ma tu przypadku.
James Batchelor z serwisu GamesIndustry.biz twierdzi, że same pobrania gry od jej fanów nie wystarczyłyby, aby napędzić ów boom. Po tytuł sięgnęły więc osoby, które po obejrzeniu filmu na Prime zrobiły to po raz pierwszy.
– Amazon Prime Video ma znacznie szerszą publiczność niż rynek konsol. I choć gry wideo stały się wielkim rynkiem, nie są wciąż aż tak mainstreamowe, jak telewizja i streaming – mówi Batchelor w rozmowie z BBC.
Jego zdaniem film „Fallout” zaintrygował widzów i skusił do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta