Probierz zmienia polską duszę
Nasi piłkarze zagrali z Holendrami piłkę na miarę swoich możliwości i choć nie zdobyli punktów, to jest nadzieja, że podczas tego turnieju dadzą jeszcze kibicom trochę radości. Teraz, w piątek o 18.00, czeka ich mecz z Austriakami.
Paulo Sousa namawiał Polaków do marzeń i przekonywał, że mogą grać lepiej niż faktycznie potrafią. Czesław Michniewicz wmawiał im, że na piękny futbol ich nie stać, a ważniejsze od strzelania goli jest to, aby bramek nie tracić. Fernando Santos sprawiał wrażenie, jakby o naszą piłkę w ogóle nie dbał. Michał Probierz widzi zaś polskich zawodników takimi, jacy faktycznie są.
Zagraliśmy z Holendrami tak, jak można oczekiwać od drużyny z aspiracjami, kiedy mierzy się z faworytem. Rywale byli na boisku lepsi, bo to drużyna dojrzalsza oraz znacznie bogatsza piłkarskim talentem, ale nasi zawodnicy nie widzieli w tym przeszkody.
Wyszli na boisko bez kompleksów, nie było w nich strachu. To największa zmiana, jakiej dokonał nowy selekcjoner w reprezentacji Polski.
Piłkarz podniósł głowę
Probierz, zaczynając pracę z drużyną narodową, wcisnął reset. Widząc fragmenty zgrupowań, które przekazywał związkowy kanał „Łączy nas piłka”, obserwowaliśmy, jak przekonuje piłkarzy do radości oraz odwagi. Można odnieść wrażenie, że jego czasem wręcz nadmierna pewność siebie udziela się zawodnikom tak samo, jak Michniewicz przelewał na nich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta