Sztuczna inteligencja wspomoże ZUS. W prostych sprawach
Chcemy też odświeżyć Platformę Usług Elektronicznych (PUE) ZUS. Planujemy rozbudowę kreatorów wniosków i funkcji samodzielnego pobierania zaświadczeń – mówi Zbigniew Derdziuk, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Ponoć nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. A jednak pan zdecydował się na przyjęcie stanowiska prezesa ZUS, i to po tym, jak pan sam zrezygnował. Skąd taka decyzja?
Zawsze ciągnęło mnie do służby publicznej. Byłem ministrem w trzech rządach, pracowałem na stanowiskach kierowniczych w administracji publicznej, w tym w Sejmie, Senacie i Ministerstwie Zdrowia. Trochę się wahałem, podobnie moja rodzina, m.in. z powodu przykrych doświadczeń z instytucjami kontrolnymi, które mnie „ścigały”.
Ostatecznie jednak wszystko dobrze się skończyło, bo też nie było żadnych nieprawidłowości. Okresy zatrudnienia w sferze publicznej przeplatałem pracą na rynku komercyjnym. Te doświadczenia mogłem z powodzeniem wykorzystywać w administracji, w tym w ZUS.
Cieszę się, że premier Donald Tusk to docenił i powołał mnie na stanowisko prezesa ZUS. Sam o to nie zabiegałem.
A jak na pana powrót zareagowali pracownicy? Zarzucono panu, że w czasie gdy pełnił pan funkcję prezesa, nie mogli liczyć na podwyżki wynagrodzenia.
Podwyżki były, ale przyznam, że niewielkie. Trzeba przypomnieć, że wówczas nie było inflacji, a mieliśmy do czynienia nawet z deflacją. Ponadto kwoty na podwyżki nie zależą od prezesa ZUS. Są ustalane w ustawie budżetowej.
Prezes ZUS może rządzić się tylko tym, co dostanie od rządu. Dlatego nie uważam, aby ten zarzut kierowany w moją...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta