Nikt nie będzie za nami tęsknił
Dzisiejszy mecz z Francją (początek o 18.00) będzie dla Polaków pierwszym etapem przygotowań do jesiennej Ligi Narodów i przyszłorocznych eliminacji mistrzostw świata. Nasi piłkarze chcą udowodnić, że na turniej nie pojechali ludzie z przypadku.
Polacy zakończą Euro 2024 na ostatnim miejscu w grupie – tak samo, jak w 2008, 2012 i 2021 roku. Dwa pierwsze przypadki były o tyle inne, że wtedy na mistrzostwach Europy grało osiem drużyn mniej.
Nasz zespół w żadnej z tych edycji imprez nie wygrał meczu, ale też nigdy nie wrócił do domu z kompletem porażek. Teraz to możliwe. I nie będzie to wynik poniżej oczekiwań.Trafiliśmy bowiem do grupy, gdzie nikt nie oczekiwał zwycięstw. Czwarte miejsce jest zgodne z przewidywaniami.
Awansowaliśmy na Euro 2024 jako ostatni zespół, odpadliśmy pierwsi. Jako jedyni po dwóch kolejkach nie mamy szans na 1/8 finału i raczej nikt nie będzie za nami tęsknił.
Kibice po porażce z Austriakami (1:3) mieli kaca, bo spotkanie przeciwko Holendrom (1:2) dało nadzieję, że polski piłkarz może grać odważnie i nawiązać rywalizację z przedstawicielami wyższej futbolowej kultury. Przy okazji meczu w Berlinie za deklarowaną przez Michała Probierza filozofią nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta