Nawiązki od pijanych kierowców do budżetu
Resort finansów wolałby, aby nawiązki orzekane w zastępstwie konfiskaty pojazdu nie trafiały do Funduszu Sprawiedliwości.
W tym tygodniu Komitet Stały Rady Ministrów ma się zająć projektem nowelizacji kodeksu karnego zmieniającym przepisy o przepadku pojazdów. Ministerstwo Sprawiedliwsi proponuje uczynienie tej instytucji fakultatywną, którą będzie można zastosować do sprawców pijanych przestępstw drogowych niezależnie od stopnia upojenia. Dziś sąd musi orzec przepadek auta, jeśli kierowca miał co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi lub powyżej 1 promila w razie spowodowania wypadku.
Natomiast w sytuacji, gdy zastosowanie konfiskaty byłoby niemożliwe – bo pojazd nie stanowi wyłącznej własności kierowcy, został sprzedany bądź rozbity – sąd, według propozycji MS, mógłby orzec nawiązkę (w kwocie do 100 tys. zł), a pieniądze miałyby trafiać do Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, czyli Funduszu Sprawiedliwości. Obecnie obowiązujące przepisy przewidują, że w takich sytuacjach orzekany jest przepadek kwoty stanowiącej równowartość pojazdu, a pieniądze zasilają Skarb Państwa.
Skompromitowany fundusz
Przeciwko temu protestuje jednak Ministerstwo Finansów. Szef tego resortu zwraca uwagę w piśmie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta