Niebezpieczna misja Orbána
Węgierski premier chce pokazać, że inna polityka wobec Rosji i Ukrainy jest możliwa. On jako jedyny mówi o tym głośno. Liczy, że ośmieli innych.
Cztery dni wytrzymał Viktor Orbán jako bezstronny, uczciwy rozjemca na czele Unii Europejskiej. Już 5 lipca wyruszył do Moskwy z „misją pokojową”, co wywołało szok i wzburzenie w unijnych stolicach. Najpierw odwiedził Kijów, po raz pierwszy od agresji Rosji na Ukrainę, by kilka dni później polecieć do Moskwy. To ma stwarzać wrażenie bezstronności i dobrych intencji – odwiedza obie stolice,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta