Uber stracił w Polsce 30 proc. kierowców. Ta liczba wzrośnie
Czas oczekiwania na kurs w niektórych lokalizacjach zwiększył się o 60 proc., a ceny skoczyły nawet o 20 proc. – alarmuje Michał Konowrocki z Uber Polska. Firma chce teraz współpracować z korporacjami taxi w małych miastach.
Czy branży przewozu osób grozi paraliż w związku z brakiem kierowców?
Szacuje się, że deficyt wszystkich kierowców zawodowych w Polsce sięga 150 tys. Jaką część stanowią ci z branży przewozu osób, tego nie wiem. Z pewnością jednak problem się pogłębił skoro na skutek nowych regulacji od połowy czerwca zniknęło z rynku prawdopodobnie 20–30 tys. kolejnych kierowców. Po stronie podażowej jest problem, o czym świadczy fakt, że liczba odwołanych kursów, a więc takich, kiedy klient – widząc czas oczekiwania na przyjazd taksówki – rezygnuje z zamówienia, dotyczy już co piątego kursu. Przypuszczam, że w konsekwencji tylko ciągu trzech ostatnich tygodni około miliona kursów nie zostało zrealizowanych właśnie przez zbyt długi czas oczekiwania.
Rozumiem, że to efekt znowelizowanych przepisów ustawy o transporcie, zgodnie z którą kierowcy taxi muszą posiadać polskie prawo jazdy i przebywać na terenie naszego kraju minimum pół roku?
Tak. Po 17 czerwca, gdy weszły te regulacje, zamknęliśmy dostęp do naszej platformy dla nowych kierowców, którzy nie spełniają wymogów ustawy. Zgodnie z przepisami przez trzy miesiące – do 17 września – prowadzimy ponowną, fizyczną i osobistą weryfikację kierowców, którzy już wcześniej działali...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta