Czas pracy na świecie będzie podlegał kolejnym zakrzywieniom
Gdy w wielu krajach eksperymentuje się z czterodniowym tygodniem pracy, Grecja pozwoliła, by pracownicy niektórych firm pracowali przez sześć dni w tygodniu. A Grecy są już i tak o wiele bardziej zapracowanym narodem niż Niemcy.
Decyzja rządu greckiego o wprowadzeniu sześciodniowego tygodnia pracy wywołała w innych krajach Europy zdumienie. Modnym trendem w krajach rozwiniętych stało się bowiem w ostatnich latach rozważanie korzyści i wad czterodniowego tygodnia pracy. Greckie władze postanowiły jednak pójść w zupełnie inną stronę. Centroprawicowy premier Kiriakos Mitsotakis twierdzi, że to rozwiązanie jest odpowiedzią na kryzys demograficzny i masową emigrację młodych Greków. Sześciodniowy tydzień pracy ma obowiązywać tylko w sektorze prywatnym i to jedynie w tych firmach, które obsługują klientów przez 24 godziny na dobę. Ich pracownicy będą mieć teoretycznie do wyboru albo osiem godzin pracy szóstego dnia w tygodniu, albo po dwie godziny dodatkowej pracy przez cztery dni w tygodniu. Wypłata za owe dodatkowe godziny ma być o 40 proc. wyższa od standardowej.
– Istota tej ustawy jest przyjazna pracownikowi i prowzrostowa. Przybliża również Grecję ku trendom europejskim – stwierdził premier Mirsotakis. Czy jednak rzeczywiście europejskim trendem jest wydłużanie czasu pracy?
Mit o lenistwie
Choć rząd Grecji twierdzi, że nowa ustawa wprowadziła sześciodniowy tydzień pracy jedynie w „wyjątkowych wypadkach”...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta