Pretendenci podzielili się władzą
US Open potwierdził, że zarówno u mężczyzn, jak i kobiet na tenisowym szczycie zaistniała dwuwładza.
Tegoroczny sezon jest pierwszym od 22 lat, gdy żadnego wielkoszlemowego triumfu nie odniósł Novak Djoković, Rafael Nadal ani Roger Federer.
Serb podczas igrzysk w Paryżu pokazał, że wciąż stać go na zwycięstwa, ale czas, gdy jego nazwisko budziło wśród przeciwników trwogę, minął. Hiszpan częściej walczy z ograniczeniami własnego ciała niż rywalami, a Szwajcar podczas US Open zadawał szyku w kuluarach i zachwycał tym, że nawet na akredytacji ma zdjęcie w smokingu i muszce.
Era dobiegła końca, ale męski tour wcale nie wszedł w okresu chaosu i niepewności, którego niektórzy się spodziewali. 23-letni Jannik Sinner oraz 21-letni Carlos Alcaraz wygrali pięć z sześciu ostatnich turniejów Wielkiego Szlema, w tym wszystkie tegoroczne. Młodzież nadeszła. Największe gwiazdy pokolenia tenisistów urodzonych po 2000 roku przejęły pałeczkę.
Alcaraz i Sinner wygrali wszystkie wielkoszlemowe finały, w których brali udział. Ich rozkwit kontrastuje z dorobkiem tenisistów urodzonych w ostatniej dekadzie XX wieku, którzy mieli zdetronizować legendy, ale nie zdążyli.
Tylko Dominic Thiem (2020) oraz Daniił Miedwiediew (2021) potrafili wygrać US Open. Pozostałych 18 finałów – także z udziałem Caspera Ruuda, Stefanosa Tsitsipasa, Nicka Kyrgiosa, Matteo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta