StratCom, głupcze!
W przypadku, kiedy nawet sztab kryzysowy ma problemy z pozyskaniem wiarygodnych informacji na temat powodzi na południu Polski, to co dopiero mają myśleć zwyczajni ludzie, których dostęp do informacji jest ograniczony?
Tego, czy prognozy dotyczące nadchodzącej powodzi – jak to ujął premier Donald Tusk – „nie były przesadnie alarmujące”, nie będę tutaj rozstrzygał. To kwestia semantyki. Zwolennicy koalicji będą polityka bronić, jego przeciwnicy z PiS atakować. Ale ani jedno, ani drugie działanie na ma, w moim przekonaniu, najmniejszego sensu. Szkoda czasu i energii.
Tym, na czym warto się skupić, jest fakt, że przy okazji powodzi i tej konkretnej wypowiedzi po raz kolejny okazało się, że państwo polskie nie ma wyspecjalizowanej komórki, która w kryzysie mogłaby się zająć komunikacją strategiczną. W uproszczeniu chodzi o „koordynację wszystkich form komunikacji (słowa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta