Nieznośna lekkość opakowań coraz bardziej nam ciąży
Estetyka, bezpieczeństwo, łatwość wyrzucenia – czynników, które popychają gospodarkę do produkcji opakowań, nie brakuje. Ale ten komfort to pozory. I zaczyna się na nas mścić.
Z psiej perspektywy Polska to raj. W niemal każdym mieście, a często i poza nim, co kilka metrów zapachem i smakiem kusi jakiś papierek, butelka, torebka po czipsach, karton po jedzeniu na wynos. Spacer z czworonogiem to nierzadko bieg z ustawicznym wyrywaniem z psiego pyska tego, co przytrafiło się po drodze, w najtrudniejszych przypadkach kończący się wizytą u weterynarza.
Moglibyśmy zrzucać odpowiedzialność za to niemiłe doświadczenie na brak kultury konsumenta albo na pogodę sprzyjającą wywiewaniu śmieci z pojemników. Ale w gruncie rzeczy wystarczy spojrzeć na statystyki, by wiedzieć, że nasze otoczenie zaczyna tonąć w górach odpadów – w olbrzymiej mierze są nimi opakowania, których funkcja użytkowa ogranicza się do zabezpieczenia właściwego produktu w podróży między producentem a końcowym konsumentem. I choć lada chwila, za sprawą systemu kaucyjnego, jakaś część tej góry pozostałości zostanie – lepiej czy gorzej – zagospodarowana, to będzie to zaledwie kropla w morzu potrzeb.
Brzemię jednorazowości
Skoro o statystykach mowa: w tym tygodniu Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy zaprezentował raport o odpadach opakowaniowych, których obecność „zaraportowano” na polskim rynku w 2022 roku. I są to dane imponujące...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta