Łączy nas Luka Modrić
Miesiąc po porażce w Osijeku Polacy zmierzą się dziś z Chorwacją na PGE Narodowym. Potrzebują punktów, by utrzymać się w elicie Ligi Narodów. Będą musieli powstrzymać Lukę Modricia, który mimo prawie 40 lat wciąż jest liderem Chorwatów.
Do Warszawy przyleciała kolejna po Cristiano Ronaldo gwiazda zbliżająca się do końca kariery. Modrić nie ma jednak w sobie nic z futbolowego celebryty. Woli błyszczeć na murawie niż na pierwszych stronach gazet i czołówkach portali.
Z Portugalczykiem łączą go rok urodzenia (1985) oraz zamiłowanie do ciężkiej pracy. Kiedyś byli klubowymi kolegami, ale Ronaldo wybrał inną drogę (najpierw Włochy, później Anglię, wreszcie Arabię Saudyjską), a Modrić nieprzerwanie od 12 lat związany jest z Realem Madryt. Gra już jednak mniej, bo trener Carlo Ancelotti oszczędnie gospodaruje jego siłami, licząc na błysk rozgrywającego w decydujących momentach.
W reprezentacji Modrić wciąż jest jednak niezastąpiony. Widać to było choćby w Osijeku, kiedy strzelił efektownego gola z rzutu wolnego, po którym Chorwaci pokonali Polaków 1:0.
Wojownik z klasą
– Chciałbym grać wiecznie, ale przyjdzie taki moment, że będę musiał zawiesić buty na kołku. Na razie jednak nie czas, by dyskutować o moim pożegnaniu – opowiadał kilka miesięcy temu po meczu z Włochami, gdy został najstarszym zdobywcą bramki w historii mistrzostw Europy....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta