Marsz ku praworządności. A w zasadzie drobne kroczki
Po roku od wyborów zmiany w sądownictwie to nadal głównie plany i koncepcje, a droga do przywrócenia praworządności jest daleka. Prawnicy dość surowo oceniają działania rządu.
– To jest stajnia Augiasza – w ten sposób o polskim wymiarze sprawiedliwości wypowiadał się Donald Tusk podczas konferencji prasowej w grudniu 2023 r., jeszcze zanim zasiadł w fotelu premiera. Mówił wtedy, że stajnię tę należy posprzątać z zaszłości i grzechów PiS-u. Wśród spraw najpilniejszych do załatwienia wymieniał kwestie tzw. neosędziów i Trybunału Konstytucyjnego. Sprawy te znalazły się wśród tzw. 100 konkretów Tuska, czyli setki postulatów na pierwsze 100 dni rządów.
Karuzela obietnic
„Uwolnimy sądy od politycznych wpływów. Wykonamy orzeczenia TSUE i ETPC w zakresie gwarancji niezależności sądów i niezawisłości sędziów” – to jedna z obietnic przedwyborczych KO. I kolejna: „Zlikwidujemy neoKRS i utworzymy KRS w składzie zgodnym z Konstytucją. Nielegalni sędziowie dublerzy zostaną odsunięci od orzekania. Osądzimy tych, którzy sprzeniewierzyli się sędziowskiemu ślubowaniu”.
Mija właśnie rok od wyborów parlamentarnych, które wielu wyborcom dały nadzieję na pozytywne zmiany w wymiarze sprawiedliwości. Rozbudziły też oczekiwania środowiska prawniczego. Co przez ten czas zrobił rząd, aby zrealizować zapowiedzi naprawy sądownictwa i nie zawieść oczekiwań?
Pierwszym krokiem były podjęte przez Sejm uchwały w sprawie „usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego”. W tej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta