Ławnik to też sędzia, jego funkcję trzeba docenić
Rekompensata dla ławników musi zostać podniesiona, rozważamy jej dwukrotne zwiększenie – do zdecydowanie ponad 300 zł za dzień orzekania – informuje Jarosław Gwizdak, pełnomocnik ministra sprawiedliwości ds. otwartego wymiaru sprawiedliwości.
Wymiar sprawiedliwości jest otwarty na współpracę z różnymi organizacjami społecznymi i angażuje obywateli w codzienne funkcjonowanie, ze szczególnym uwzględnieniem czynnika społecznego, czyli ławników. Tak twierdzi Ministerstwo Sprawiedliwości w komunikacie informującym o powołaniu pana na pełnomocnika ds. otwartego wymiaru sprawiedliwości. Czy wierzy pan w te twierdzenia resortu?
Oczywiście, że wierzę. Wymiar sprawiedliwości powinien stać obywatelami, ponieważ jest stworzony dla obywateli. Nie oznacza to, że ma być przyjazny i komfortowy, ale że ma być otwarty na człowieka i minimalizować stres związany z udziałem w procesach. Chcę też przypomnieć, że w sądach mamy ławników, którzy są sędziami społecznymi wymierzającymi sprawiedliwość.
Czy sądzi pan, że urząd ławnika skutecznie wypełnia dziś swoją rolę, czy mamy raczej do czynienia z iluzją społecznej kontroli wymiaru sprawiedliwości?
Nie ma na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Znam bowiem fascynujących ławników, w pełni oddanych swojej funkcji. Są świetnie oceniani przez sędziów, którzy twierdzą, że można z nimi tworzyć orzeczniczy „dream team”. Są niestety też ławnicy mniej aktywni, bierni podczas procesów, których postawami sędziowie bywają rozczarowani.
Wydaje się jednak, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta