Liczy się zabawa i dobre pieniądze
Turnieje pokazowe mogą być zagrożeniem dla tenisowego touru i to nie tylko ze względu na duże pieniądze. Najlepsi lubią bowiem także grę dla przyjemności, bez stresu.
Rijad w ubiegłym tygodniu był miejscem Six Kings Slam, w którym wzięli udział Jannik Sinner (ATP 1), Carlos Alcaraz (ATP 2), Novak Djoković (ATP 4), Daniił Miedwiediew (ATP 5), Holger Rune (ATP 14) oraz schodząca ze sceny legenda, czyli Rafael Nadal.
Poza Hiszpanem, który myśli już o uroczystym pożegnaniu podczas Pucharu Davisa, wszyscy pozostali wciąż są w grze, sezon się wcale nie skończył. Przed nimi ostatnie turnieje, w tym „tysięcznik” w Paryżu oraz Nitto ATP Finals w Turynie dla czterech pierwszych spośród wymienionych tenisistów.
Zarobili miliony
Mimo że ci sami tenisiści zwykli narzekać na gęsty kalendarz i zmęczenie, to zaproszenie na Bliski Wschód przyjęli bez wahania. Motywacja była zrozumiała – absurdalne pieniądze.
Efekt był taki, że w finale trwającego trzy dni turnieju spotkało się dwóch najlepszych tenisistów sezonu, czyli Sinner i Alcaraz. Obaj wygrali wszystkie tegoroczne turnieje Wielkiego Szlema. Włoch triumfował w Australian Open i US Open, Hiszpan – w Rolandzie Garrosie i Wimbledonie.
W żadnej z tych imprez organizatorzy, którzy muszą zwracać uwagę także na budżet, nie zaoferowali triumfatorowi tak wysokiej premii jak Saudyjczycy.
Włoch za zwycięstwo w US Open, turnieju o najwyższej puli nagród, dostał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta