Szczyt w Berlinie to nie Monachium
Biden, Macron, Scholz – w piątkowym spotkaniu w Berlinie brali udział prawie sami politycy bez szans na dalsze rządy. Donald Tusk by tam nie pasował.
Wołodymyr Zełenski w ostatnich dniach przekonał się, że do czasu inauguracji nowego prezydenta USA, do 20 stycznia 2025 r., żadne strategiczne decyzje w sprawie Ukrainy nie zapadną. O tym świadczy reakcja Zachodu na jego plan zwycięstwa. Nie został on ani przyjęty, ani odrzucony. Można mówić o większej lub mniejszej obojętności.
W podobnym duchu należy widzieć błyskawiczną, pożegnalną wizytę w Berlinie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta