Zwolnień coraz więcej, bezrobocie ani drgnie
Pomimo dwucyfrowego wzrostu skali zwolnień grupowych nie widać zwiększonego napływu bezrobotnych do urzędów pracy. Statystyki wspiera demografia i... szara strefa.
Wrzesień był kolejnym miesiącem, gdy zarówno liczba, jak i wielkość zwolnień grupowych były wyraźnie większe niż rok wcześniej – wynika z najnowszych danych GUS. Według nich w ubiegłym miesiącu 57 pracodawców (prawie dwukrotnie więcej niż przed rokiem) zgłosiło w urzędach pracy zwolnienia grupowe obejmujące łącznie ponad 3,6 tys. pracowników, prawie 18 proc. więcej niż rok wcześniej.
Do tego wzrostu przyczyniło się Beko, turecki potentat sprzętu AGD, który w ramach restrukturyzacji i poprawy rentowności zamierza ograniczyć produkcję we Wrocławiu i zamknąć zakład w Łodzi, zwalniając ok. 1800 osób, Jak wynika z obliczeń „Rzeczpospolitej”, w ciągu dziewięciu miesięcy tego roku do urzędów pracy zgłoszono zwolnienia grupowe obejmujące łącznie ponad 28 tys. osób, czyli prawie o 37 proc. więcej niż rok wcześniej. Jeszcze większy wzrost widać w przypadku zwolnień zrealizowanych w tym roku, gdy pracę straciło prawie 18,5 tys. osób. To o ponad 61 proc. więcej niż rok wcześniej.
Pracy mniej, ale bezrobotnych ubywa
Na długiej liście pracodawców prowadzących zwolnienia grupowe, która na koniec września br. liczyła 182 zakłady (prawie o jedną czwartą więcej niż rok wcześniej), nie brakuje znanych marek, w tym dużych spółek z udziałem Skarbu Państwa – na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta