Rezerwa dla ludzi, a nie polityków
Pieniądze z rezerwy emerytalnej nie wystarczą nawet na trzy miesiące. Mimo że Fundusz Rezerwy Demograficznej istnieje od 22 lat i cały czas płacimy do niego składkę.
Ponad 71 mld zł na koniec tego roku i 78 mld zł na koniec przyszłego ma mieć FRD. Jednak do tych pieniędzy wliczonych jest ponad 16,5 mld zł, które poprzedni rząd pożyczył z FRD na wypłatę 13. i 14. emerytury w różnych latach. Te pieniądze nie wystarczą na wypłacenie emerytur nawet przez kwartał. Agnieszka Chłoń-Domińczak, ekonomistka i prof. SGH, jedna z pomysłodawczyń FRD, przyznaje, że fundusz w obecnej formie i wysokości jest rezerwą daleko odbiegającą od realnego wsparcia systemu emerytalnego. Jej zdaniem potrzebna jest poważna debata publiczna, w jaki sposób realną rezerwę zbudować.
Rezerwa budżetowa
Fundusz stworzono w 2002 r. jako rezerwę dla funduszu emerytalnego w FUS na wypadek poważnych zmian demograficznych. Był częścią reformy emerytalnej z 1999 r. Szybko zaczęto zmieniać jego funkcjonowanie. Najpierw, ze względu na wysoki deficyt FUS, zmniejszono 1-proc. składkę na 0,01 proc. i stopniowo ją podnoszono do 0,35 proc. od 2008 r.
Szybko też wyczerpało się znaczące źródło przychodów: prywatyzacja. Do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta